blog




  • Watch Online / «Pustynia" Andrey Korobeyshchikov: pobierz fb2, czytaj online



    O książce: 2003 / Zmiana tysiącleci, próg nowego dużego cyklu geokosmicznego, który przewidywało zarówno wiele starożytnych kultur, jak i wielu współczesnych naukowców, charakteryzuje się przede wszystkim zmianą obszarów świadomości ludzi, ich światopoglądu. Wydaje się, że otaczający nas świat zaczyna wariować: katastrofy i zmiany klimatyczne, zmiany biegunów i cykl czasu… Nie tylko polityczna, ale i geologiczna mapa świata szybko się zmienia. Pojawienie się ludzi o niesamowitych zdolnościach, pojawienie się nowych kultów religijnych i nauk mesjańskich, najnowsze odkrycia technologiczne, które oszałamiające wyobraźnię... Wszystko to sugeruje, że ludzkość szybko wkracza w nową fazę swojego rozwoju. Nic dziwnego, że w tych warunkach często zdarzało się, że człowiek był zdezorientowany, zaczynając coraz częściej myśleć o swoim celu, o zrealizowanych i niezrealizowanych możliwościach, o swoim przyszłym losie zarówno w tym świecie, jak i poza jego widzialnymi granicami. ..I im więcej człowiek myśli o tych podstawowych problemach, tym wyraźniej rozumie, że w obliczu Nieskończoności pozostaje sam. Dlatego musi nauczyć się brać odpowiedzialność za swoją wyjątkową misję, za swoją bezsilność i za swoją siłę, za swoje błędy i osiągnięcia. W tym dynamicznym i niestabilnym, zmieniającym się świecie ludzie coraz częściej dążą do pojęć „Miłości”, „Pokoju”, „Dobroci”, odwracając się od tego, co zwykle nazywa się „ciemną stroną” lub „drugą stroną medalu”. Pojęcia takie jak „Strach”, „Wojna”, „Wyzwanie” są odrzucane przez zdezorientowaną świadomość, oburzoną jakąkolwiek wzmianką o tym ciemnym i zakazanym obszarze. A świat wokół jest w stanie wojny: silni pożerają słabych, przebiegli zwodzą naiwnych, zdradzieccy zdradzają uczciwych. I można się od tego wszystkiego odwrócić, ale hipokryzja nigdy nie udawała obiektywności. Musimy zrozumieć, że do jasnego świata powszechnej miłości i wzajemnego zrozumienia możemy dojść tylko poprzez przełamanie sztywnych murów negatywnej świadomości, poprzez pokonanie dotychczasowych ograniczających ram własnego systemu priorytetów życiowych, których czasami nie jesteśmy w stanie zapewnić nam pełne, tętniące życiem życie wypełnione doświadczeniami Mocy i poczuciem Wolności. Czas uczciwie stawić czoła swoim lękom, które niczym nowotwór zatruwają nasze życie, uniemożliwiając wykorzystanie naszego potężnego potencjału. Czas uczciwie spojrzeć na naszą prawdziwą naturę i zaakceptować siebie takimi, jakimi jesteśmy, a nie takimi, jakimi wyobrażamy sobie siebie w naszej wyobraźni. Siła nie leży w unikaniu wyzwań, ale w bezbłędnym ich akceptowaniu. Dlatego zwracam uwagę na kolejną powieść z cyklu „Wojny szamanów”, w której w niezmienionej formie mistycznego kryminału poruszane są nie tylko problemy wyboru moralnego, ale także głębsze, ezoteryczne pokłady ludzkiego ja-samodzielności. świadomość. Powieść „Pustynia” jest kontynuacją pierwszej pracy z tego cyklu „ITU-TAI. Mroczny Wiatr znad zielonych wzgórz.” Bohaterowie znani już z pierwszej książki oraz nowi bohaterowie kontynuują rozwój tajemniczej tajemnicy ITU-TAI, rozgrywającej się w kontekście znanego życia codziennego. „Usłysz głos umysłu, który jest w tobie. Słuchaj swojego rozumu, głosu prawdy i światła. Bądź jak wiatr, wybierając światło spośród ciemności. Ścieżka wiatru jest wizją działania w bezczynności i bezczynności w działaniu. Działanie zewnętrzne jest jedynie iluzją; pod pozorem działania kryje się bezczynność. Ciemność skrywa światło, a światło skrywa ciemność. Jedno kryje się w drugim…” G.E. Adamowicz. „Białoruskie Asile”, cykl „Słowiańskie sztuki walki” Autor nie twierdzi, że publikowane przez niego informacje odpowiadają oficjalnej nauce lub ogólnie przyjętym opiniom, ale przedstawia wyłącznie swoją wizję i własne wersje, z których część opiera się na osobistych mistycznych i rytualnych praktyka. „Wojowników światła można rozpoznać po spojrzeniu. Żyją w naszym świecie, są częścią naszego świata, zostali wysłani do naszego świata i przybyli tutaj bez personelu i»